Forum www.spiritolibero.fora.pl Strona Główna www.spiritolibero.fora.pl
Bezpartyjne Forum Polaków
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Ruch Geostrategii Rozwoju Polski
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.spiritolibero.fora.pl Strona Główna -> Polska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mufti Turbanator




Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:48, 06 Sie 2010    Temat postu: Ruch Geostrategii Rozwoju Polski

Krzysztof wspomniał o Geostrategii Rozwoju Polski. Jak rozumiem jako o temacie do dyskusji. Jedyny tekst jaki znalazłem to: [link widoczny dla zalogowanych] Przyłączam się do wcześniejszej prośby o więcej (jeśli jest jakieś "więcej").

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
SpiritoLibero
Administrator



Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 425
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Pią 21:51, 06 Sie 2010    Temat postu:

I chyba dobrze Mufti rozumiesz.
No chyba, że Krzysztof będzie inaczej myślał.

Proponuję zostawić dyskusje o necie. Jaki Koń jest każdy widzi...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Krzysztof J. Wojtas




Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mazowieckie

PostWysłany: Pią 22:22, 06 Sie 2010    Temat postu: GRP

Dawno nie wchodzilem na strone GRP. Wczesniej było tam sporo wpisów na różne tematy i z dyskusją.
Zalinkowany tekst. -
Przeczytałem i.... chyba widać dlaczego GRP padł. W tym tekście jest memłanie, a brak wizji rozwojowej.
Czy za wizję rozwojową można uznac dywagacje na temat ilości głosów przypadających na jednego osobnika?
O pewnych sprawach coś tam ŁŁ napisał - że Kryzys, Ramzes, i inni bogowie. Fakt. Ale to było wiadome od dawna. Juz w 2008., a i 2007 też.

Dlatego dzialania ŁŁ oceniam jako niespójne. No i tu nawiązanie do innego komentarza MT - jak na członka MENS-y to cieniutko. Może trafił na łatwy test?
(Ze złośliwością - kiedys taki test MENS-y opublikowano. Rozwiazywałem w pamięci, bo nawet nie chciało mi sie notować. Wyszło mi 182, a jeszcze kilku wątpliwych sobie nie doliczyłem). No to ja tylko porównuję z poziomem przecietnego amerykanina. Bo u nas coraz to spotykam ludzi znakomicie przekraczających moje możliwości.

Kończąc.Chciałbym wszystkich zapytać, jakie widzicie perspektywy dla grupy; czy droga w kierunku działanie (typu obrona krzyża, rozrzucanie ulotek itp), czy też działenia formacyjne, gdzie bedziemy dązyć do ustalenia akceptowalnyc postaw , które mogą zostać okreslone jako POLSKOŚĆ.
Ta druga wersja nie blokuje działań, ale wymaga, aby nawet w walce, nie przekraczać pewnych norm - norm postepowania, które sami przyjęliśmy i zobowiązali sie ich przestrzegać. Także w kulturze słowa.
Jeśli wola - spróbuję napisać notkę tyczącą tematu

Nie pozdrawiam - bo liczę na odniesieni wszystkich obecnych


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
SpiritoLibero
Administrator



Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 425
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Pią 22:30, 06 Sie 2010    Temat postu:

Ja tam nic nie mówię ....

Zobaczcie na mojego bloga na NP.
Kocham takie klimaty Smile ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mufti Turbanator




Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 23:22, 06 Sie 2010    Temat postu: Geostrategia Rozwoju Polski

Cytat:
Dawno nie wchodzilem na strone GRP.


Ale, na wszystkie nieba czarne i niebieskie, jaki jest adres tej strony? Bo [link widoczny dla zalogowanych] nie działa. A może właśnie to ma Pan na myśli pisząc, że "GRP padł"?

Cytat:
Chciałbym wszystkich zapytać, jakie widzicie perspektywy dla grupy; czy droga w kierunku działanie (typu obrona krzyża, rozrzucanie ulotek itp), czy też działenia formacyjne, gdzie bedziemy dązyć do ustalenia akceptowalnyc postaw, które mogą zostać okreslone jako POLSKOŚĆ.
Ta druga wersja nie blokuje działań, ale wymaga, aby nawet w walce, nie przekraczać pewnych norm - norm postepowania, które sami przyjęliśmy i zobowiązali sie ich przestrzegać. Także w kulturze słowa.


"Ta druga" wersja. Przy czym raczej chciałbym zasięgnąć rady co zrobić, pod co się podłączyć (Akcja Katolicka?) bo się nie znam. Powstają różne ruchy, stowarzyszenia i partyjki, czy jest sens robić coś kolejnego?
Ciekawe, że znowu mam wrażenie że Pan i niektórzy inni czasem piszą to, co mi ledwo zrozumiale w turbanie szumi. Ano, może tak ma być.

Chyba w ogóle to bez "oparcia się o ołtarz", niezależnie czy ktoś wierzący, wierzący inaczej czy a-cośtam, to się nie da.

Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mufti Turbanator dnia Pią 23:23, 06 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w.red




Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląskie

PostWysłany: Sob 0:04, 07 Sie 2010    Temat postu: Przepraszam najmocniej

Przepraszam najmocniej, ale dla mnie postawione na wstępie GRP założenia:

"..Podstawowymi cenzusami wyborczymi powinny stać się (jak już napomknąłem): wiek, aktywność finansowa, wykształcenie oraz zasługi.."

"..Polska powinna zrezygnować z rządów stagnacyjnej i głupszej większości, które są chichotem wypaczonej demokracji, dawno już niesprawdzającej się w społeczeństwach. Potrzebna nam nowa Konstytucja i nowa ordynacja wyborcza, które będą promować aktywność społeczną ludzi zaradnych, wykształconych, energicznych, kreatywnych, dojrzałych oraz zasłużonych dla kraju.."

Od razu wykluczają sensowność tej "wizji" i dlatego darowałem sobie dalszą lekturę. Są to bowiem założenia nie mające nic wspólnego z humanizmem i na dobrą sprawę niewiele się różniące od założeń grupy "Bilderberga" czy "Iluminatów".

pozdrawiam wszystkich


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Krzysztof J. Wojtas




Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mazowieckie

PostWysłany: Sob 8:15, 07 Sie 2010    Temat postu: Mufti, w.red, @

No, napisałem długi komentarz i ... wyłączyli mi prąd. Tylko na parę minut.
Generalnie. Przypadek ŁŁ musi byc specjalnie omówiony - bardzo rzutujący na ocenę "prawicy" blogerskiej.
Czy wspierać sie na "ołtarzu" - nap. Akcja Katolicka?
AK została uwalona przez hierarchów - szczególna rola bp Jareckiego. Doszło do tego, że AK popierała listę UW w wyborach.
Obecnie to KK potrzebuje moralnego wsparcia. Trudny problem.

Czy należy działać? Jakie są szanse?
Za Herbertem - to kwestia smaku.

Tej walki nie można prowadzić, i nie może być to jako założenie, że ma się ją wygrać.
Czasami przegrana prowadzi do zwycięstwa.
Długo nie mogłem tego pojąć.
Ale przykład rodziny. Tworzymy ją. Wychowujemy dzieci. Mamy ideały.
I okazuje się, że dzieci działają przeciw nam. Żona nie dostosowuje się do ustaleń. I w ogóle bywamy zdolowani. Często na pograniczu załamania(Ja tak miewałem).
I efekt końcowy. Najważniejszy - rodzina utrzymana, a dzieci wykształcone i ostatnio nawet postępują zgodnie (no tylko czasami) z wpajanymi ideami. A nawet zaczynają interesować się wartościami niesionymi przez POLSKOŚĆ.

Na tym to wszystko polega. I tak samo jest z Polską.
Jeśli widzieć będziemy zarys celu - czyli tego, jakiej Polski chcemy, to nawet popełniając błędy i przgrywając bitwy - zbliżamy sie do celu.

Ten smak trzeba smakować.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w.red




Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląskie

PostWysłany: Sob 10:19, 07 Sie 2010    Temat postu:

Z pewnością nie będę oryginalny, a może nawet stanę się nudny. Ale z oślim uporem będę twierdził, że jakikolwiek zmiany trzeba rozpocząć od przywrócenia znaczenia zasad i moralności będącej dorobkiem cywilizacji. Których sens wypaczono dostosowując je do potrzeb "współczesności".
Tak Kościół jak i Państwo opierają się na wspólnocie ludzi zjednoczonych wokół realizacji idei.
O ile dla Kościoła jest nią wiara o tyle dla Państwa to szeroko pojęte dobro jego obywateli. W obu tych przypadkach podstawą jest podmiotowość człowieka. Inaczej mówiąc "tabakiera dla nosa" a nie "nos dla tabakiery". Na przestrzeni lat celowo zdeprecjonowano i z powodzeniem czyni się to nadal tak oba te pojęcia jak i wartości z którymi są one nierozerwalnie związane. Nadrzędnym celem tych działań jest rozbicie poczucia jakiejkolwiek wspólnoty ludzkiej mogącej przeciwstawić się wynaturzonemu dążeniu "światowych elit" do totalnej supremacji i niewolniczego podporządkowania sobie ludzkości.
Moim zdaniem chcąc skutecznie przeciwstawić się temu należy zacząć od przywrócenia w naszej świadomości znaczenia pojęciom podstawowym tak skutecznie obecnie załganym jak prawda i fałsz, dobro i zło. Należy stanowczo odrzucić relatywizm w ich postrzeganiu bo prowadzi to jedynie do wypaczenia ich sensu. Nie musimy od nowa pisać "podstaw prawa" gdyż zrobiono to już wcześniej i w niemal doskonałej formie dekalogu. A że są w swej prostocie uniwersalne przeto mogą być wzorcem dla wszystkich. Należy tylko ich przestrzegać w codziennej rzeczywistości. A że w naszej strefie kulturowej ich symbolem oraz znakiem najwyższego poświęcenia człowieka dla człowieka jest krzyż. Dlatego tak istotnym jest skupienie się wokół niego i tego co sobą reprezentuje. Zatem nie wyważajmy otwartych drzwi i w obronie swego człowieczeństwa korzystajmy z jego przesłania. Nie pozwalając na wypaczanie jego znaczenia jak i wartości które sobą reprezentuje.
Niestety w swych działaniach nie możemy liczyć na oparcie w istniejących oficjalnie "instytucjach" i tzw "partiach" bo żadna z nich nie jest tym zainteresowana. A ściślej mówiąc ludzie je tworzący zainteresowani są jedynie uzyskaniem dla siebie władzy i korzyści oraz swego w nich status quo.
Skutecznie "wycinając" tych którzy mogliby zagrozić ich pozycji. Czego efektem jest tak duża bierność społeczeństwa odartego ze złudzeń i nie ufająca już nikomu.
Dlatego tak ważnym wydaje się być utworzenie grupy o jasno i prosto sprecyzowanych celach. Przejrzystych zasadach działania w oparciu o nie budzące wątpliwości kryteria moralne.
Po to by albo w oparciu o nią budować nowe struktury organizacyjne lub by zaimplementować w/w w któreś z istniejących ugrupowań. Jednak w tym drugim przypadku nie można dopuścić by cały sens tych działań "rozwodnić" w zaprogramowanych w nich metodach "neutralizacji konkurencji".
Dlatego bardziej optowałbym za pierwszym rozwiązaniem w przekonaniu że o ile będą to powszechnie uznane racje ludzie sami będą chcieli współpracować z tak określoną grupą.
Myślę że czas najwyższy przywrócić znaczenie pojęcia "służenia innym" bez jakichkolwiek materialnych czy egotycznych kontekstów.
To na razie tyle tytułem moich przemyśleń w tej sprawie.

pozdrawiam wszystkich forumowiczów

w.red


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Krzysztof J. Wojtas




Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mazowieckie

PostWysłany: Sob 10:45, 07 Sie 2010    Temat postu: w.re

Trudna problematyka.
Także szukałem podstaw, na których można sie oprzeć.
I problem, bo zafałszowanie zaczyna sie na poziomie Biblii (Takie jest moje zdanie). Dekalog jest tylko cząściowo oparty na Prawie Naturalnym. Właśnie w tym kanonie są już przekierowania rozumienia.
Proszę zwrócić uwagę, że Chrystus traktuje Dekalog pomocniczo - zasadnicze są tylko Dwa Przykazania Miłości.
Nie chcę narzucać swoich poglądów, ale bez krytycznego spojrzenia na tę kwestię - nie da się przeprowadzić rozważań.

Na moim blogu jest przynajmniej kilkadziesiąt notek o cywilizacjach, gdzie punktem wyjścia są rozważania prof. Konecznego. Nie obce jest też spojrzenie poprzez Spenglera (ale tu raczej jako nawiązanie do idei).
nawet zastanawiam się, czy nie wydać tego książkowo - tak mi sugerował Nicpoń. Ale nie traktuję tego aż tak poważnie. Może błąd?

W każdym razie. To, co Pan wskazuje jako upadek cywilizacji Łacińskiej - ma swe źródło w przekłamaniach, które mają swe źródło w Dekalogu - jeśli dostrzeże się różnice między wskazaniami Chrystusa i Sanhedrynu. W końcu to te różnice doprowadziły do Jego śmierci.

Między judaizmem i chrześcijaństwem jest "cienka czerwona linia" - trzeba bardzo pilnować, aby jej nie przekroczyć. To trudne zadanie.
Dlatego pierwszym krokiem musi być nauczenie się jak tę linię dostrzec. A wielu ją, w ferworze dyskusji, czy walki, przekroczyło.I wtedy stają już po "tej drugiej stronie".
Polskość jest zaś tym czynnikiem, który ułatwia zastanowienie i niekiedy blokuje przekraczanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w.red




Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląskie

PostWysłany: Sob 11:58, 07 Sie 2010    Temat postu: Sanowny Panie Krzysztofie

Rzecz jasna że cały dekalog można by na dobrą sprawę sprowadzić do słów "miłuj bliźniego swego jak siebie samego" resztę przykazań traktując jako komentarze (oczywiście jeśli pomijamy osobę Boga).
I z tego powodu jest to "wersja" na tyle uniwersalna, że możliwa do "przełknięcia" nawet przez ateistów.
Bo słuszność tych praw jest po prostu...oczywista. I nie ma w nich nic pod czym jakikolwiek szanujący siebie i innych człowiek by się nie podpisał. I to jest mój główny motyw skorzystania z tego "źródła".
Nie było moim celem zagłębianie się tak w Biblię czy problemy związane z jej interpretacją przez judaizm czy chrześcijaństwo bo to zagadnienie niezwykle obszerne. A w powiązaniu ze znaną nam historią trudno byłoby nie szukać w niej odniesienia do tych zapisów chcąc zanalizować w racjonalny sposób jej faktografię i pochodzenie. Wówczas też byłby to powód do cofnięcia się w czasie do Fenicji ( która moim zdaniem dziwnie "pasuje" do "narodu wybranego"). A skoro Fenicja to i Sumer. A jeśli Sumer to....itd,itd. A nawet jeśli nie oprzemy się tej pokusie to i tak potkniemy się o "zakazaną archeologię".
Temat rozpatrywany w ten sposób to już nawet nie rzeka a praocean. Bo na dobrą sprawę nasza wiedza jest znikoma (choć tak wielu jest zadufanych w siłę poznawczą swego umysłu). Dlatego nie chciałem "drążyć" tego wątku zadowalając się nie budzącymi większych kontrowersji zapisami dekalogu. Na których z powodzeniem możemy oprzeć naszą konstrukcję. A że obecny kierunek rozwoju wydarzeń nie pozostawia najmniejszych wątpliwości i zbyt wiele czasu na działanie. Dlatego zaproponowałem taką właśnie podstawę jako najbardziej rokującą dla wszystkich z pominięciem wszystkich wątków pobocznych. Takie zaś postawienie sprawy powinno nam umożliwić konstruktywną dyskusję i działania z pominięciem różnic wyznaniowych, ideologicznych. A o to chyba nam chodzi by nasze konkluzje były możliwe do przyjęcia przez wszystkich.

pozdrawiam serdecznie Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
PP




Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:25, 07 Sie 2010    Temat postu:

Kryteria rozdawnictwa mandatów we wpisie LL mnie powalily.
"Dzialania formacyjne"... jak wlaściwie mialyby wyglądać?
Może jakaś podpowiedź?
Nie mam turbanu - a też mi coś w nim zaczyna szumieć! ;-)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez PP dnia Sob 14:33, 07 Sie 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Krzysztof J. Wojtas




Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mazowieckie

PostWysłany: Sob 15:33, 07 Sie 2010    Temat postu: w.red

Sam Pan wszedł w temat ułudy umysłu, a tę sprawę podnosiłem w skasowanejj wyłączeniem prądu uwadze.
Otóż ŁŁ jest młodym człowiekiem (chyba coś ok. 40), prawnik i należy do MENS-y (to ci, co zdali test na inteligencję z wynikiem nie pamiętam 150, czy 160 p).
Jest więc pewny siebie.
Ale w tym wieku tak jest. Na zasadzie dam radę wszystkim problemom. Nawet ruszę kulę ziemską, jak mi dacie punkt podparcia.
ŁŁ spotykałem nawet w dyskusjach "naukowych", gdzie wydawało mu się, że krótkim podejściem wyjasni tajemnice rzeczywistości. Trochę śmiesznie, ale też nie można mu odmówić szerokich zainteresowań.

We wspomnianym tekście także przebija jednostronność myslenia, gdzie podstawą są wyobrażenia własne ŁŁ na temat społeczeństwa.
Cóż, dopiero czytając to jako odrębny tekst - widać jego płycizny.
Groźne jest w takim przypadku powierzanie osobom o takiej mentalności stanowisk przywódczych.

Stąd też jedna z moich uwag w Apelu - nie może powstać organizacja hierarchiczna - bo dobrymi chęciami piekło wybrukowano. Lepszy jest związek równorzędny ludzi podobnych przekonań. W takim przypadku błędy nie powielają się.

I taka jest też istota polskości. Można polemizować, ale nie narzucać swoich poglądów.

I tu nawiązanie do naszej historii. Toż to istota konfliktów z sąsiadami zorganizowanymi hierarchicznie w celu wykazania swej wyższości (patrz Rosja, Prusy, po części Austro-Węgry, ale też gromadnościowa mentalność Żydów). Obecnie też mamy zarzuty , że Polacy to osobnicy kłótliwi, anarchiści, nic nie potrafiący wspólnie itd.
Tyle, że w kontekście zawsze jest - gdyby pod "naszym" przywództwem - o to dopiero wiele dałoby się zrobić.

Tymczase nie. Niekiedy jesteśmy ślamazarni, niekiedy zbyt ulegli, niekiedyzbyt spokojni, ale właśnie te cechy pozwalają utrzymać polskość.
A możliwości?
Te widać było za II RP, gdzie relatywnie w stosunku do III RP - to dokonano cudów. Faktycznych, a nie medialnych.

A wracając do tematu. Bazą są rzeczywiście dwa przykazania; dekalog jest żydowską manipulacją Kodeksu Hammurabiego. Z dalszymi konsekwencjami. Nauka Chrystusa jest zaś sprzeciwem wobec manipulacj Sanhedrynu, a nie kontynuacją. To koniecznie trzeba rozgraniczać.
na razie tyle.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mufti Turbanator




Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:50, 07 Sie 2010    Temat postu:

Krzysztof J. Wojtas:

Ukazanie cech postrzeganych jako narodowe wady jako podwalin polskości bardzo ciekawe i serce rośnie! :-)

Natomiast co do poprawiania Kościoła Katolickiego... Raczej nie jesteśmy władni ani dość kompetentni.
A przede wszystkim to nie od tej strony do tematu podchodzimy... Gdzie jak gdzie, ale tu powinniśmy zacząć od siebie - i wtedy zwykle na sobie się kończy, bo okazuje się, że to wystarczy. Takie właśnie nuty słyszałem w Pana wcześniejszych wypowiedziach ("formacja", równorzędność osób). A teraz jestem zaskoczony Pana stanowiskiem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mufti Turbanator dnia Sob 17:51, 07 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Krzysztof J. Wojtas




Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mazowieckie

PostWysłany: Sob 18:52, 07 Sie 2010    Temat postu: Mufti

Trudno nie dostrzegać moich poglądów; napisałem szereg notek podważających Biblię(cykl) w jej aktualnie proponowanej wersji.
W Biblii jest Depozyt Wiary - i co do tego nie powinno być watpliwości. Ale Bibla nie może być traktowana jako świeta w sensie literalnym. Takie ujęcie wskazuje na poddanie sie wpływom judaizmu.
KK jest ciałem Chrystusa, gdzie Chrystus jest jedynym kapłanem i pośrednikiem (to chyba 1546 art. Katechizmu). Zatem błędy hierarchów są możliwe, a naszym członków, zadaniem, jest wskazywać różnice.
Na tym tle winna sie rozwijać dyskusja. Ale wewnątrz KK, a bez zewnetrznych pomagierów.
Pełniąc swą rolę KK nie może kierować się bieżącymi zdarzeniami. Także poziom rozwoju pojedynczych osób jest różny. Nie można więc gwałtownie wprowadzć zmian.
Naszą rolą jest więc prezentacja idei, ale nie narzucanie ich innym - to staram sie cały czas wskazywać. KK w swej mądrości potrafi znaleźć rozwiązanie. Ale nie może to być poprzez zamykanie ust.

Co da dyskusja, ustalenia itd jeśli w końcu stwierdzić: no tak, ale mój biskup zakazał dyskusji o tych sprawach i nakazał tak to a tak?
Co w sytuacji, gdy tym biskupem jest Życiński?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mufti Turbanator




Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:57, 07 Sie 2010    Temat postu:

Nie widzę powodu, dla którego mielibyśmy się zajmować Kościołem i hierarchami. Jakoś to trąci "pochylaniem się z troską nad stanem Kościoła", a tym skwapliwie zajmują się wiadomo jakie środowiska.
Mam też wrażenie, że rysuje Pan zniekształcony obraz tej instytucji. By nie powiedzieć karykaturę. Kto Panu powiedział, że jest obowiązek posłuszeństwa wobec biskupów? Jacy biskupi zakazują dyskusji o czymkolwiek? Pan wybaczy, ale czy mówimy o tym samym Kościele Katolickim?!

No i tym trybem popadłem w lokalną anarchię i warcholstwo, co tylko - jak rozumiem - potwierdza moją polskość... Przepraszam, turban mi się obluzował od pędu myśli.

Pozdrawiam!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mufti Turbanator dnia Sob 19:57, 07 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.spiritolibero.fora.pl Strona Główna -> Polska Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin