Forum www.spiritolibero.fora.pl Strona Główna www.spiritolibero.fora.pl
Bezpartyjne Forum Polaków
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Imperium kłamstw rozpada się

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.spiritolibero.fora.pl Strona Główna -> SpiritoLibero Blog
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
SpiritoLibero
Administrator



Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 425
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Śro 23:41, 17 Lis 2021    Temat postu: Imperium kłamstw rozpada się

Jeśli mówią nam o państwach "totalitarnych, policyjnych i autorytarnych" to przeciętny zjadacz mainstreamowej, medialnej papki ma od razu z tyłu głowy - Chiny, Rosję, Koreę Północną i może jeszcze kogoś. Nie będę się więc rozwodził o tych oczywistych oczywistościach bo szkoda czasu. Każdy przecież wie, że taka np. Białoruś to jeden wielki gułag kołchoźnika Łukaszenki a w Rosji Putin zajada się na śniadanie niemowlętami a na kolację konsumuje dziewice i nie może się doczekać chwili by ruszyć pancernymi hordami na Warszawę.
Poniżej wstrząsający esej Johna W. Whiteheada i Nishy Whitehead. Wstrząsający dlatego, że burzy naszą wrodzoną niejako wiedzę o Imperium Dobra, które pokonało Imperium Zła i dało nam "wolność". Może oczywiście być tak, że Autorzy to "pieski Putina" opłacane przez niego sowicie, że nam obrzydzać naszego "wiecznego sojusznika". Mamy jednak na forum kilka osób z tamtych stron, które mogą potwierdzić lub zdementować to co piszą. Ja jedynie, w dobrej wierze, udostępniam tekst.
Musimy jednak pamiętać, że nie jesteśmy zagubioną wyspą na oceanie i te mechanizmy, które opisują Autorzy funkcjonują już u nas w mniejszym lub większym stopniu. Wielu tego nie zauważa bo wiadomo - "pandemia". Nie możemy jednak przespać momentu, gdy obudzimy się nagle w tyranii i państwie policyjnym a wszystko zmierza w tym kierunku. Bo wtedy już nic nie będziemy mogli zrobić.
Zapraszam do lektury.

„Świat jest niebezpiecznym miejscem nie z powodu tych, którzy czynią zło, ale z powodu tych, którzy patrzą i nic nie robią” — Albert Einstein
To załamanie — wywołane przez polaryzującą politykę cyrkową, masową histerię karmioną mediami, rasizm, klasizm, faszyzm, sianie strachu, poprawność polityczną, kulturowe warunki sanitarne, sygnalizowanie cnoty, poczucie beznadziejności i bezsilności w obliczu rosnącej korupcji i brutalności rządu. Rosnąca przepaść ekonomiczna, która sprawia, że ​​większość ludności walczy o przetrwanie, a militaryzacja i militainment (sprzedawanie wojny i przemocy jako rozrywki) – objawia się szaleństwem, chaosem i całkowitym lekceważeniem zasad i wolności, które zachowały nas z uścisku totalitaryzmu na tak długo.
Na przykład w Nowym Jorku 200-letni pomnik Thomasa Jeffersona trzymającego Deklarację Niepodległości zostanie usunięty z komnat Rady Miejskiej, którym towarzyszył od 1915 roku. Pomimo wielu znaczących osiągnięć Jeffersona, bez których moglibyśmy nie mieć prawa, które praktykujemy dzisiaj, zostanie wygnany za to, że był, jak wielu w jego czasach, właścicielem niewolników. Co ciekawe, to samo brutalne oczekiwanie nieomylności nie zostało jeszcze zastosowane do wielu innych politycznie poprawnych, ale równie niedoskonałych i omylnych wzorów do naśladowania w tamtych czasach.
W Waszyngtonie DC, trybunał dziewięciu mężczyzn i kobiet przemówił jednym głosem, aby potwierdzić, że rządowi i jego poplecznikom może dosłownie ujść na sucho wszystko z morderstwem włącznie i nie mogą być pociągnięci do odpowiedzialności za swoje wykroczenia. Ostatnie orzeczenia Sądu Najwyższego to kolejna bolesna lekcja przestrzegania prawa, przypomnienie, że w amerykańskim państwie policyjnym „my, ludzie” jesteśmy na łasce funkcjonariuszy organów ścigania, którzy mają niemal absolutną swobodę decydowania, kto stanowi zagrożenie, co stanowi opór i jak surowo mogą radzić sobie z obywatelami, do których zostali wyznaczeni, aby „służyć i chronić”.
W całym kraju, od Kalifornii po Connecticut i w każdym punkcie pomiędzy, mężczyźni i kobiety, którzy przez lata pracowali wiernie i sumiennie w swojej pracy, są zwalniani za odwagę, bo uwierzyli, że mają prawo do integralności cielesnej; że nie powinni być zmuszani, wbrew własnemu sumieniu lub lepszemu osądowi, do wyboru między wolnością jednostki a przetrwaniem ekonomicznym; i że oni – a nie rząd, FDA, CDC czy Państwo Korporacyjne – mają władzę nad ich ciałami. Na szczęście ta pandemia COVID-19 stworzyła kolejny podwójny standard w tym, jak „my, ludzie” poruszamy się po tym kraju: chronieni przed odpowiedzialnością za pomocą ogólnych przepisów dotyczących odporności, które zapewniają, że jesteśmy niewiele więcej niż królikami doświadczalnymi dla ich wątpliwych eksperymentów.
W Pensylwanii mężczyzna podróżujący pociągiem podmiejskim nękał, zaatakował, a następnie zgwałcił kobietę w ciągu 40 minut i ponad dwudziestu przystanków kolejowych, podczas gdy inni podróżni, obserwując i filmując atak, nic nie robili . Ani jeden świadek nie zadzwonił pod numer 911. Ani jeden świadek nie interweniował, by pomóc kobiecie. Pomimo faktu, że mieli przytłaczającą przewagę liczebną, nie podjęto wspólnych wysiłków, aby odeprzeć atak . Dopiero gdy było już za późno, gdy dokonano szkód, a pociąg wjechał na ostatni przystanek, policja pojawiła się, aby interweniować.
Jest to alegoria tego, co dzieje się z naszym krajem i jego obywatelami, którzy również zostali porwani przez szaleńca (Głębokie Państwo), odarci z bezpieczeństwa (ich prawa podważone i zniszczone) i prześladowani w przestrzeni publicznej przez diabła (Amerykańskie Państwo Policyjne i jego liczni agenci – sądy, legislatury i ich różne armie). Diabła który jest pozbawiony człowieczeństwa, podczas gdy ci, którzy nie znajdują się na celowniku, bezpiecznie obserwują z daleka, nie robiąc żadnego kroku, by pomóc.
To jest szaleństwo, ale w tym szaleństwie jest metoda.
W ten sposób upada wolność i powstaje tyrania.Pamiętaj, autorytarne reżimy zaczynają się od stopniowych kroków: nadmiernej kryminalizacji, inwigilacji niewinnych obywateli, więzienia za przestępstwa bez przemocy – bez ofiar itd. Stopniowo obywatele odkrywają, że ich wolności są ograniczane i podważane w imię bezpieczeństwa narodowego. I powoli ludność zaczyna się podporządkowywać. Nikt nie opowiada się za celami. Nikt nie sprzeciwia się tym drobnym aktom ucisku. Nikt nie rozpoznaje, czym jest indoktrynacja i jak zmienia się w tyranię.
Historycznie ten brak mówienia prawdy przez władze spowodował, że całe populacje były uwarunkowane tolerowaniem niewypowiedzianego okrucieństwa wobec bliźnich, syndrom przechodnia, w którym ludzie milczą i nie angażują się – tylko widzowie – w obliczu skrajnych okropności i niesprawiedliwości. Czas odizolował nas od przemocy popełnianej przez dawne reżimy w dążeniu do władzy: ukrzyżowania i rzezi niewinnych przez Rzymian, tortury Inkwizycji, okrucieństwa nazistów, masakry faszystów, rozlew krwi przez komunistów oraz machiny wojenne prowadzone przez wojskowy kompleks przemysłowy.
Możemy odciąć się od takiej przemocy. Możemy przekonać samych siebie, że różnimy się w jakiś sposób od ofiar przemocy ze strony rządu. Możemy nadal wypowiadać pustą polityczną retorykę o tym, jak wielka jest Ameryka, pomimo dowodów przeciwnych. Możemy uniknąć odpowiedzialności za pociąganie rządu do odpowiedzialności. Możemy zasznurować usta, związać ręce i zamknąć oczy. Innymi słowy, możemy nadal istnieć w stanie zaprzeczenia. Jednak nie można zaprzeczyć brzydkim, twardym prawdom, które stają się coraz bardziej widoczne z każdym mijającym dniem.
Rząd nie jest naszym przyjacielem. Nie działa też dla „my, ludzi”. Nasi tak zwani przedstawiciele rządu tak naprawdę nie reprezentują nas, obywateli. Obecnie rządzi nami oligarchiczna elita rządowych i korporacyjnych interesów, której głównym interesem jest utrzymanie władzy i kontroli. Republikanie i Demokraci lubią zachowywać się tak, jakby była ogromna różnica między nimi a ich polityką. Są jednak nie tyle zaprzysięgłymi wrogami, ile wspólnikami zbrodni, zjednoczonymi wspólnym celem, jakim jest utrzymanie status quo . Mniejsze z dwóch rodzajów zła jest nadal złem.
Kilka lat temu nagłówek gazety zadał pytanie : „Jaka jest różnica między politykiem a psychopatą?” Odpowiedź, wtedy i teraz, pozostaje taka sama: Brak. Nie ma praktycznie żadnej różnicy między psychopatami a politykami.
Bardziej niż terroryzm, bardziej niż ekstremizm krajowy, bardziej niż przemoc z użyciem broni i przestępczość zorganizowana, rząd USA stał się większym zagrożeniem dla życia, wolności i własności swoich obywateli niż jakiekolwiek z tak zwanych niebezpieczeństw, przed którymi rząd twierdzi, że chroni nas, obywateli. Rząd dokładnie wie, które przyciski nacisnąć, aby manipulować ludnością i uzyskać publiczną współpracę i zgodność. Gdyby głosowanie miało jakiekolwiek znaczenie, nie pozwoliliby nam tego zrobić.
Amerykański rząd cieni — składający się z niewybieralnych biurokratów rządowych, korporacji, kontrahentów, popychaczy papierów i guzików, którzy w tej chwili faktycznie oddają strzały za kulisami i działają poza zasięgiem Konstytucji bez rzeczywistej odpowiedzialności wobec obywateli - jest prawdziwym powodem, dla którego „my, naród” nie mamy kontroli nad naszym rządem.
Nie musisz już być biedny, czarny lub winny, aby być traktowanym jak przestępca w Ameryce. Wystarczy, że należysz do klasy podejrzanych, to znaczy do obywateli amerykańskiego państwa policyjnego. Jako de facto członek tej tak zwanej klasy przestępczej, każdy obywatel USA jest teraz winny do czasu udowodnienia jego niewinności.
„My, naród” nie jesteśmy już chronieni przez rządy prawa. Stopniowo osłabiając nasze wolności – wolność słowa, zgromadzeń, sprawiedliwego procesu, prywatność itp. – rząd w efekcie uwolnił się od umownego porozumienia dotyczącego poszanowania naszych konstytucyjnych praw, jednocześnie cofając kalendarz do czasów, w których nie mieliśmy Karty Praw, która chroniłaby nas przed długim ramieniem rządu.
Własność prywatna nic nie znaczy, jeśli rząd może zabrać twój dom, samochód lub pieniądze pod najlżejszym pretekstem, niezależnie od tego, czy są to programy przepadku mienia czy zaległe podatki od nieruchomości. Podobnie, własność prywatna niewiele znaczy w czasie, gdy oddziały SWAT i inni agenci rządowi mogą najechać twój dom, wyłamać ci drzwi, zabić twojego psa, zranić cię lub zabić, uszkodzić meble i terroryzować twoją rodzinę .
Teraz znajdujemy się na celowniku starcia między prawami jednostki a tak zwanym stanem „wyjątkowym”, a „my, naród”, przegrywamy. Wszystkie te wolności, które cenimy – te zapisane w Konstytucji, te, które potwierdzają nasze prawo do wolności słowa i zgromadzeń, należytego procesu, prywatności, integralności cielesnej, prawa do tego, by policja nie przejmowała naszej własności bez nakazu przeszukania i zatrzymywać nas bez prawdopodobnej przyczyny - nic nie znaczy, gdy rząd i jego agenci mogą zlekceważyć te zakazy.
Jeśli istnieje absolutna maksyma, według której rząd federalny zdaje się działać, to jest nią to, że amerykański podatnik zawsze zostaje oszukany. Nasze wolności – zwłaszcza Czwarta Poprawka – są nadal dławione przez dominujący wśród rządowych biurokratów pogląd, że mają oni prawo do rewizji, zajmowania, rozbierania, skanowania, szpiegowania, sondowania, paralizatora i aresztowania każdej osoby w dowolnym czasu i bez najmniejszego powodu.
Przymusowe szczepienia, przymusowe kolonoskopie, przymusowe pobieranie krwi, przymusowe badania zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu, przymusowe ekstrakcje DNA, przymusowe badania oczu, przymusowe włączanie do baz danych biometrycznych: to tylko kilka sposobów, w jakie Amerykanom wciąż przypomina się, że mamy brak kontroli nad tym, co dzieje się z naszymi ciałami podczas spotkania z urzędnikami państwowymi.
Wreszcie wolność nigdy nie jest za darmo. Zawsze istnieje cena – zawsze ofiara – którą należy ponieść, aby chronić swoją wolność. Nie możemy milczeć w obliczu ciągłych nadużyć rządu, przejmowania władzy i zbrodni przeciwko ludzkości. Zło przebrane za biurokrację nadal jest złem. To właśnie Hannah Arendt nazwała banałem zła .
Jak wyjaśniam w mojej książce Battlefield America: The War on the American People oraz w jej fikcyjnym odpowiedniku The Erik Blair Diaries , takie zło dzieje się, gdy biurokraci (rządowi i korporacje) bezkrytycznie wykonują rozkazy, które są niemoralne i nieludzkie; bezmyślnie przestrzegaj niemoralnych instrukcji; maszerują w szyku z tyranami; bezmyślnie utrwalają akty terroru i nieludzkości; i usprawiedliwiają to wszystko po prostu „wykonywaniem swojej pracy”.
Takie zło zwycięża, gdy dobrzy mężczyźni i kobiety nic nie robią. Nie robiąc nic, milcząc, będąc świadkami niesprawiedliwości, nienawiści i zła, dobrzy ludzie stają się tak samo winni jak sprawca.
Istnieje określenie na to zjawisko, w którym ludzie stoją z boku, patrzą i nic nie robią — nawet jeśli nie ma zagrożenia dla ich bezpieczeństwa — podczas gdy ma miejsce jakiś straszny akt (ktoś zostaje napadnięty, zgwałcony, zastraszony lub pozostawiony na śmierć): nazywa się to efekt obserwatora.
Działa to tak samo, niezależnie od tego, czy mówisz o dzieciach obserwujących łobuzów dręczących kolegów na placu zabaw, przechodniach obserwujących kogoś umierającego na chodniku, pasażerach w pociągu filmującym, jak ktoś inny został zgwałcony bez interwencji, czy obywatelach milczących wobec okrucieństw rządowych. Musimy przestać być milczącymi obserwatorami. Czas stanąć w obronie prawdy - sprawiedliwości - wolności nie tylko dla nas samych, ale dla całej ludzkości. Jutro może być za późno.

John W. Whitehead i Nisha Whitehead.

Prawnik konstytucjonalista i pisarz John W. Whitehead jest założycielem i prezesem The Rutherford Institute . Jego książki Battlefield America: The War on the American People oraz A Government of Wolves: The Emerging American Police State są dostępne na stronie [link widoczny dla zalogowanych] . Można się z nim skontaktować pod adresem [link widoczny dla zalogowanych] . Nisha Whitehead jest dyrektorem wykonawczym Instytutu Rutherforda. Informacje o Instytucie Rutherford są dostępne na stronie [link widoczny dla zalogowanych] .


Żródło oryginalne [link widoczny dla zalogowanych]
Tłumaczenie automatyczne. Wybór, redakcja i korekta J.R.[/i]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.spiritolibero.fora.pl Strona Główna -> SpiritoLibero Blog Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin